www.camino2008.fora.pl

Karolina

Pewnie już czytaliście, że tłok się zrobił. Że jest nawet teraz, choć to maj.
Spanie pod gwiazdami pewnie jest super, ale tak się zastanawiam teraz nad namiotem (co innego spać pod gwiazdami dla przyjemności, a co innego jak się nie ma na to ochoty, ale też nie ma innego wyjścia...).
Tylko że ja nie mam lekkiego namiotu. Confused

Mam jakiś stary, nie wiem ile waży (sprawdzę...), no ale w sumie, jakby go podzielić na dwa, to dałoby się to nieść (zmieszczą się dwie osoby plus plecaki, albo trzy zwinięte w kłębek plus plecaki).
W ogóle to nie wiem, czy jest sens z tymi namiotami, napiszcie jak myślicie. No i czy macie taki sprzęt.

Kolejna fantastyczna sprawa (ugh). Nie wiem, czy słyszeliście o suszy w Hiszpanii. Najgorzej w Katalonii, ale ogólnie też niewesoło. Mam nadzieję, że w źródełkach nie zabraknie wody. Gorzej może być z jej ceną w sklepach, no i z cenami owoców. Confused

catherine80

to prosze nie bierzcie namiotu, a jesli juz to naprawde jakis hyper lekki
spotkalam na Camino Polaka , ktory taszczyl namiot i po kilku dniach dostal kontuzji kolan (za duzy ciezar) i nie mogl isc przez kilka dni, musial odpoczywac, a chorowanie na Camino nie jest zbyt przyjemne, gdyz ogolnie w albergue mozna nocowac jeden dzien, a jesli ktos jest chory to moze zostac dluzej, ale musi miec zaswiadczenie od lekarza, a do lekarza trzeba isc na wlasna reke i znac oczywiscie hiszpanski!!!

ja mialam ta "nieprzyjemnosc" chwilowej choroby i nie polecam, kiedy zwijasz sie z bolu i nie wiesz czy znajdziesz dach nad glowa na kolejna noc, i musisz latac po lekarzasz po jakies zaswiadczenia...

wiec STANOWCZO odradzam NAMIOT

pozdro
Kate